Wywiad. O kryzysach małżeńskich, lekarstwach, które trzeba zaaplikować, i związkach do naprawy, a nie wymiany, z ks. Robertem Awerjanowem, duszpasterzem Ekip Notre-Dame,
O kryzysach małżeńskich, lekarstwach, które trzeba zaaplikować, i związkach do naprawy, a nie wymiany, z ks. Robertem Awerjanowem, duszpasterzem Ekip Notre-Dame, rozmawia Agnieszka Napiórkowska.
- Ojciec święty wrócił do domu Ojca o godzinie 21.37. Kiedy padły te słowa, ludzie na placu św. Piotra zastygli w milczeniu. Chwilę później rozległy się nieśmiałe brawa. - Dlaczego biją brawa? - spytała kilkuletnia Polka. - Bo wygrał Papież - odpowiedział jej mały kolega.
Szli cztery miesiące. Roman szlakiem z Jerozolimy, Dominik z Moskwy i Wojciech z Fatimy. 27 października spotkali się w Asyżu, gdzie odbyło się spotkanie międzyreligijne w intencji pokoju.
Ostatnio coraz więcej pisze się o tzw. syndromie postaborcyjnym (zwanym też zespołem poaborcyjnym). Nie figuruje on w rejestrach jako odrębna jednostka chorobowa, lecz najczęściej wpisywany jest do kategorii tzw. zespołu stresu pourazowego, który może pojawić się, gdy człowiek doświadczy jakiegoś traumatycznego przeżycia, np. utraty bliskiej osoby.
Udział w sesji podsumowującej obrady międzynarodowego kongresu „Pobożność ludowa w basenie Morza Śródziemnego” w Pałacu Kongresowym, spotkanie z korsykańskim duchowieństwem i modlitwa „Anioł Pański” w katedrze Matki Bożej Wniebowziętej, Msza św. na placu Austerlitz z udziałem 15 tys. wiernych oraz spotkanie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem na lotnisku złożyły się na dziesięciogodzinną wizytę apostolską Franciszka w Ajaccio na Korsyce.
W znaczeniu ogólnym pojęcie to oznacza dążenie człowieka do odkrycia własnej tożsamości i pójście specyficzną, indywidualną drogą rozwoju. Takie rozumienie duchowości przeciwstawia się zwykle płytkiemu konsumpcjonizmowi i powierzchownej gonitwie za przyjemnościami. Głos ojca Pio, 50/2008
Co ważnego zdarzyło się w tym roku w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej? Oto nasz wybór wydarzeń.
- Stwierdziłem: skoro życie z alkoholem, z narkotykami, z kobietami, ze spełnionymi marzeniami nie dało mi satysfakcji, to jeszcze jednej rzecz nie zrobiłem: nie spróbowałem drogi z Bogiem - mówił Krzysztof Sowiński na Złotych Łanach.