Dobrze wiem, jaka jest różnica otwarcia się dziecięcych serc na dar Eucharystii. Jedne są na nią gotowe w wieku nawet sześciu lat i mniej. Niektóre zdecydowanie później. Dlaczego więc programy duszpasterskie i obowiązująca dyscyplina nakazuje jeden wiek dla wszystkich?
Dobrze wiem, jaka jest różnica otwarcia się dziecięcych serc na dar eucharystii. Jedne są na nią gotowe w wieku nawet sześciu lat i mniej. Niektóre zdecydowanie później. Dlaczego więc programy duszpasterskie i obowiązująca dyscyplina nakazuje jeden wiek dla wszystkich?
W ostatnich strofach psalmu 85 (84) znajdujemy obietnicę wyśpiewaną w imieniu Boga. Odpowiedź na wyznanie ufności i natarczywą prośbę ludzi świadomych swoich win, zaniedbań i grzechów.
Modlitwa jest duszą chwil ciszy w czasie liturgii. Pośpiech jest znakiem pustki.
Mając świadomość, że tolerowanie asymetrii w społecznym życiu bywało zaczątkiem totalitaryzmów, bądźmy czujni.
Mogę oczekiwać tylko od siebie i katolików – byśmy tak żyli, zachowywali się, postępowali, aby deklaracje były zbędne. Byśmy także słownych deklaracji nie nadużywali.
Psalm 128 (127) opatrzony jest uwagą „pieśń stopni” – była to zatem pieśń pielgrzymów wstępujących po wykutych w skale schodach prowadzących do jerozolimskiej świątyni.
Dzisiejsze dzieciaki są inne. Gotowe wszystkiego dotknąć, wszędzie swoje łapki wsadzić. Pewne są dwóch rzeczy: bezpieczeństwa i bezkarności.
Określenie „pieśń nowa” kilkakrotnie odnajdujemy w Biblii. Już prorok Izajasz (42,10) dosłownie powtarza ten sam okrzyk.
Księża, z nimi siostry zakonne, zebrali się w seminarium duchownym, aby odnowić w sobie ducha kapłańskiego i apostolskiego posłannictwa.