Na progu dorastania
Nasz zdolny 12-latek jest leniwy. Robi tylko to, co musi, nie chce czegoś doczytać, poszukać. Wszystko jest dla niego "głupie" – szkoła, ksiądz, kościół. Chce, bym go wypisała z lekcji religii. Jesteśmy z mężem praktykującymi katolikami, więc boli nas jego zachowanie. Jeszcze chodzi do kościoła, ale tylko pod naszym przymusem. Muszę go pilnować, by był przygotowany na lekcje.