Zabrze-Makoszowy. Gdzie uciekać, gdy w korytarzu przed tobą kłębi się gęsty gryzący dym? To wspomnienie wielu górników, ocalonych z katastrofy w kopalni „Makoszowy” pół wieku temu.
To szatan zostawia człowieka po grzechu samego, na dnie wewnętrznego piekła. Bóg po niego schodzi i opatruje rany.
Jak spór o formę upamiętnienia ofiar jednej z największych bitew w historii świata zamienił się w bitwę o ocalenie elementarnej przyzwoitości.
– Nieśmiertelność duszy i zmartwychwstanie ciała są Bożymi darami i łaską dla nas. Bóg kocha człowieka i chce go ocalić, by nie zginął, ale miał życie wieczne – przekonywał ks. Tomasz Gierasimczyk.
Przez wiele lat Sowieci bardzo się starali, by zatrzeć nasze ślady obecności na Syberii i prawdę o losie Polaków – zesłańców – mówią gorzko ci, którzy przeżyli pobyt albo raczej piekło na „nieludzkiej ziemi”.
W Krzydlinie Małej, w pobliżu Wołowa, znajduje się na wzgórzu niewielki cmentarz. Jeden z grobów na nim przypomina o dramatycznej historii sprzed lat, o "piekle", w którym dojrzewało niebo.
W radości Jezusa objawiała się radość samego Boga Ojca po dokonaniu największego dzieła ocalenia w dziejach świata. Fragment książki "Nadzieja woła głośniej niż lęk" publikujemy za zgodą wydawnictwa Charaktery.
Około 3,5 tys. osób modliło się dziś, 14 sierpnia, w strugach deszczu podczas Mszy św. sprawowanej w 78. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana w byłym niemieckim obozie KL Auschwitz.
Jezus powiedział: Z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie zginie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie.(Łk 21,5-19) Z powodu Jezusa można nawet ponieść śmierć, ale nigdy szkodę.
Była z nami zaledwie kilka godzin, a Bóg dzięki niej poruszył niejedno ludzkie serca.