Kilo makulatury to 75 litrów wody. Aż tyle za tak niewiele można podarować mieszkańcom Kamerunu.
– Z czegoś, co zwyczajnie wyrzucilibyśmy do odpadków, ze śmieci powstaje coś namacalnego: studnia, obiad, komputer, zeszyt – mówią Maria Froncz i Szczepan Wojtasik, koordynatorzy akcji „Makulatura na misje”.
– Jaki jest pożytek z akcji Ice Bucket Challenge w Jeleśni? Bardzo nam pomogła wytłumaczyć młodzieży, jaki jest sens dzieła „Makulatura na misje” – mówi ks. Wojciech Pastwa.
Około 4,5 tysiąca złotych zasili konto budowy studni w Kamerunie dzięki kolejnej zbiórce makulatury.
Dobiega końca dwuletnia wielka zbiórka "Makulatury na misje" w parafiach diecezji bielsko-żywieckiej, dzięki której zostanie wybudowana studnia w Ayem, ubogiej wiosce Sudanu Południowego, gdzie pracują ojcowie kombonianie.
Przy sochaczewskich kościołach stoją kontenery na makulaturę. Dochód ze zbiórki przeznaczony będzie dla młodzieży w biednych krajach.
W Kamerunie działa już studnia im. dr. Filipa Adwenta. Powstała dzięki makulaturze zbieranej w Bochni.
Przy par. św. Pawła w Bochni odbędzie 14 października ostatnia w tym roku zbiórka makulatury.
Wystarczy, że odłożymy kawałki makulatury, choćby torebki po cukrze i wspomożemy potrzebujące dzieci.
– Tak naprawdę każdy z nas może pomóc dzięki… śmieciom – temu, co nam jest niepotrzebne, a co może uratować dzieci z Pariacoto – mówi Maria Froncz, inicjatorka akcji „Makulatura na misje”.