– Jeśli nie uda się zdobyć pomocy od społeczeństwa, wiosną staniemy przed dramatycznym pytaniem: „Co dalej?”, a może nawet przed koniecznością ograniczenia opieki nad pacjentami – nie kryje Jolanta Stokłosa, prezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum św. Łazarza w Krakowie.
Małopolanie są hojni, twierdzi "Dziennik Polski". Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą", Fundacja Anny Dymnej "Mimo wszystko", Dzieło Pomocy św. Ojca Pio, Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum im. św. Łazarza" i Caritas - od kilku lat wymienione organizacje pożytku publicznego (OPP) cieszą się największym zaufaniem mieszkańców Małopolski.
- Przemijanie ma sens jeżeli łączymy je z Chrystusem - mówił 11 marca abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. w Domu Hospicyjnym św. Łazarza w Krakowie. Eucharystia rozpoczęła akcję "Pola nadziei".
To zdarza się tylko raz w roku: zapach choinek i szopka na scenie filharmonii, a wokół niej śpiewaczki, śpiewacy, chórzyści, muzycy, aniołki, mali górale i ich dyrygent. Tak było wczoraj na „Galowym Koncercie Kolęd”.
Hospicja pomagają, ale i potrzebują pomocy. Rozmawiano o tym w Pałacu Biskupów Krakowskich.
Na krakowskich cmentarzach kwestować będzie ok. 300 wolontariuszy - od dzieci po seniorów.
3 października, jak każdej jesieni, spod Barbakanu na Rynek Główny przeszedł Żonkilowy Marsz Nadziei dla chorych, którymi opiekuje się krakowskie Hospicjum św. Łazarza. Na zakończenie marszu dzieci ze szkolnych klubów żonkila zasadziły na Plantach cebulki tych kwiatów. Wiosną rozkwitną z nich Pola Nadziei.
Gdy jesienią 2023 r. w budżecie Hospicjum św. Łazarza każdego miesiąca brakowało 400 tys. zł, społeczeństwo w niesamowity sposób odpowiedziało na apele o pomoc i na koncie pojawił się milion złotych. O chorych będących u kresu życia warto pamiętać i teraz, gdy znów kwitną żonkile.
Od początku września trwa akcja Pola Nadziei, podczas której można wspomóc Hospicjum im. św. Kamila, kupując cebulki żonkili.