Gdzie Matka, tam i dom
– Trzy razy pielgrzymowałam do Maryi pieszo, a teraz Ona przyszła do mnie. Starałam się słuchać tego, co mówiła mi o byciu dziś kobietą, żoną i matką. To było mi bardzo potrzebne, bo jestem właśnie w czwartym miesiącu ciąży – mówi Sylwia Karpuz, która mieszka w Halinowie od urodzenia.