Misterium przygotowały osoby z chorobą psychiczną. W Męce Chrystusa nie chodzi bowiem o ból fizyczny, ale o stan ducha, o doświadczenie opuszczenia i totalne uniżenie.
Gotowej recepty nie ma. Szczęście w niepłodnym małżeństwie każdy musi odnaleźć sam. Już od ośmiu lat pomaga w tym Duszpasterstwo Małżeństw Pragnących Potomstwa przy ul. Wileńskiej.
Czasem trudno nam zobaczyć Boga wprost. Przesłaniają Go doświadczenia, rany, ból. Czasem można Go zobaczyć tylko w twarzy człowieka, który z Nim się spotkał.
Szwy nałożono tak, jakby ktoś zszywał żywą osobę i nie chciał zostawić blizn. Byłam wzruszona – tak Magdalena Merta opisuje ostatnie pożegnanie męża, którego pochowano dwa razy.
Francesco Fontebasso, "Ekstaza św. Teresy", olej na płótnie, poł. XVIII w., Muzeum Sztuk Pięknych, Budapeszt
Modlitewne spotkanie z przedstawicielami duchowieństwa całej diecezji sprowokowało bp. Marka Mendyka do podsumowania ostatnich doświadczeń. Mówił o poczuciu bezradności i bólu psychicznym.
Psycholog Aleksandra Stupecka, pracująca w płockim Centrum Psychologiczno-Pastoralnym „Metanoia”, mówi o prawie do bólu rodziców dzieci utraconych, znaczeniu grobów takich maleństw i nadawaniu sensu tym doświadczeniom.
Kiedy zobaczyli dwie kreski na teście ciążowym, uklękli przed Bogiem na środku salonu. Dziewięć miesięcy później w ich życiu pojawił się on.
O porodach, bólu i radości oraz jak rodził się Jezus w betlejemską noc z siostrą ginekolog Augustyną Milej rozmawia Joanna Bątkiewicz-Brożek.
Przed Bożym Narodzeniem Sławek Wysocki – najmłodszy z trojaczków, który porusza jedynie ustami, bierze leki na uspokojenie – bardzo przeżywa święto urodzin Boga. On i dwójka jego rodzeństwa przed 21 laty urodzili się prawie nieżywi.