Co sprawia, że młodzi ludzie w wieku kilkunastu lub nieco ponad 20 lat, chcą na 7 godzin przyjechać do sanktuarium maryjnego?
Choć jest barokowe, właśnie przeżywa swój renesans. Nie chodzi jednak tylko o polichromie i stiuki. Sanktuarium w Skrzatuszu staje się na nowo bijącym sercem diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Potrafią robić dużo "Bożego hałasu". Diakonia muzyczna spotkała się w koszalińskim Wyższym Seminarium Duchownym na warsztatach przed skrzatuskim czuwaniem młodzieży.
Projekt uchwały synodalnej Komisji ds. młodych przewiduje m.in. powołanie Diecezjalnego Forum Młodych.
Na kilka godzin opanowali Skrzatusz. 5 tys. młodych ludzi nie było w stanie zmieścić się w namiocie, który tradycyjnie stanął na placu pielgrzymkowym. Fakt, byli też i tacy, którzy wcale nie chcieli w nim się zmieścić.
Dwóch Mateuszów i Rafał w Skrzatuszu po raz pierwszy założyli sutanny.
Bp Edward Dajczak zaprosił młodych do wspólnego Różańca, transmitowanego przez internet. W każdej z cotygodniowych transmisji, przez cały Adwent, brało udział średnio ok. 4 tys. osób.
Diakonia "Tyle Dobrego" zorganizowała warsztaty muzyczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie.
– Gdy człowiek przestaje się modlić, rwie mu się kontakt z Bogiem i cała reszta – mówi biskup diecezjalny Edward Dajczak. O potrzebie nieustannej modlitwy, Skrzatuszu i duszpasterskich priorytetach w tym roku z biskupem Edwardem rozmawia ks. Wojciech Parfianowicz.