Rekordowa liczba prawie 10 tysięcy pielgrzymów modliła się przed obrazem Matki Bożej Krzeszowskiej. Jeśli szukać gdzieś źródeł pobożności maryjnej, to jedno z nich na pewno bije w tym miejscu. Mówił o tym abp Marian Gołębiewski.
Portrety matki Czackiej, kard. Wyszyńskiego i kopię Cudownego Wizerunku Matki Bożej otoczą astry, słoneczniki, mieczyki, cynie, a także jarzębina czy gałązki dębowe.
W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny tysiące wiernych z Austrii i z zagranicy będą uczestniczyły w tradycyjnych procesjach statkami na austriackich jeziorach Wörth oraz Bodeńskim. Dla uczestników procesji trzema statkami na jeziorze Wörth w Karyntii Mszę św. odprawi biskup diecezji Gurk-Klagenfurt Alois Schwarz, a kazanie wygłosi przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich, kard. Christoph Schönborn.
Raz jesteśmy błogosławieni, innym razem to my błogosławimy, a niektóre błogosławieństwa w ogóle nie są przeznaczone dla nas – choć ostatecznie nam służą.
Parafia Klesztów położona jest na wschodnim skraju archidiecezji lubelskiej.
Uroczystość Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny najokazalej świętowana jest w Krzeszowie. W tym roku gościem honorowym odpustu był kard. Joachim Meisner.
Brzmi, jak wspomnienie sprzed lat? Nic podobnego. Tak wyglądały tegoroczne dożynki w Łąkcie.
Rekordowa liczba prawie 10 tys. pielgrzymów modliła się dziś przez obrazem Matki Bożej Krzeszowskiej. Jeśli szukać gdzieś źródeł pobożności maryjnej, to jedno z nich na pewno bije w Krzeszowie. Mówił dziś o tym abp Marian Gołębiewski.
Nie wyobrażano sobie domu bez wizerunków świętych, uśmiechniętych dzieci czy pejzażu zimowego. Obraz był tak samo ważny jak stół czy szafa.
– Tu es rien pour moi! You are nothing for me! – krzyczy na mnie szef hotelowych animatorów. – Jestem wściekły i lepiej, żebym z tobą teraz nie rozmawiał!