Tysiące osób zgromadziło rozpoczynające się w sobotę na Jasnej Górze doroczne spotkanie anonimowych alkoholików. Jak co roku osobom z problemem alkoholowym towarzyszą członkowie ich rodzin.
W koszalińskim CEF na specjalnych weekendowych rekolekcjach spotkali się trzeźwiejący alkoholicy oraz członkowie ich rodzin.
W Wierzchosławicach 6 lutego 10-lecie działalności świętowała miejscowa wspólnota Anonimowych Alkoholików "Nadzieja".
Jacek jest księdzem i dorosłym dzieckiem alkoholika. Codziennie dziękuje za modlitewne wsparcie innych ludzi.
– Przez lata żyłam pod jednym dachem z alkoholikiem. To były lata przesiąknięte bólem i strachem. Od 10 lat mój mąż jest trzeźwym alkoholikiem. Każdego dnia dziękuję Bogu, który pomógł Jurkowi pokonać tę straszną chorobę – mówi pani Grażyna z Sochaczewa.
Ma problemy ze wzrokiem, ale dobrze widzi każdego z piszących: więźniów, alkoholików, dziewczyny ulicy.
Alkoholicy, narkomani, hazardziści, przemocowcy, DDA i współuzależnieni po raz trzydziesty spotkali się na Jasnej Górze.
W 119-tysięcznym mieście może być 3 tysiące alkoholików i co najmniej 206 handlarzy narkotyków.
Piłem przez 25 lat od 16 roku życia. Jestem alkoholikiem trzeźwiejącym od 10 maja 2003 r.
Alkoholicy i ich rodziny, a także ci, którym na sercu leży trzeźwość, powinni przyjechać do Gwizdanowa.