W Pilchowicach, w kościele pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela, VI Dzień Papieski obchodzono trójetapowo.
Zabójcy zatrzymali pastora na polu, ścięli go i przekazali głowę wdowie po nim, nakazując jej powiadomić władze.
Pierre Cécile Puvis de Chavannes, "Ścięcie św. Jana Chrzciciela", olej na płótnie, ok. 1869, National Gallery, Londyn
Sąd w Egipcie skazał 16 września na karę śmierci siedmiu mężczyzn, którzy mieli uczestniczyć w ścięciu głów 21 chrześcijanom koptyjskim. Wyrok nie jest prawomocny i został przekazany do oceny wielkiemu muftiemu, poinformowała egipska gazeta „Ahram Online” przypominając jednocześnie, że ocena muftiego nie jest wiążąca. Spośród siedmiu skazanych na karę śmierci trzej zostali skazani zaocznie.
„W tym samym czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana...” (Dz 12,1-2)
Na widowisko kultywowane od lat w przeddzień Środy Popielcowej organizatorzy zapraszają w tym roku w formie online.
Symbolem tej refleksji może być świeżo ścięte drzewo. Monumentalny pień leży obok wystającego z ziemi kikuta. Przerwana jedność – radykalizm śmierci. Sędziwy organizm nagle skazany na niebyt, właściwie już martwy, choć uparte tkanki wytrwale starają się zatrzymać życie i nadal rosnąć…
Decydują się na ścięcie, choć zwykle miały długie włosy „od zawsze”. To ich wyraz wsparcia dla chorej osoby.