Odsłonięcie pomnika już 27 sierpnia.
Zawody zorganizowano, by uczcić żołnierzy wyklętych.
Setki osób oddały w Gdańsku hołd bohaterskim żołnierzom 5 Wileńskiej Brygady AK - Danucie Siedzikównie "Ince" i Feliksowi Selmanowiczowi "Zagończykowi".
Uroczystościom pogrzebowym Danuty Siedzikówny ps. "Inka" i Feliksa Selmanowicza ps. "Zagończyk" poświęcona była konferencja prasowa, która 16 sierpnia odbyła się w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej.Zdjęcia: ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
O budowaniu na fundamencie przeszłości, symbolicznym związku walki Żołnierzy Wyklętych z późniejszymi ruchami wolnościowymi oraz polskiej tożsamości Gdańszczan mówi dr Karol Nawrocki, naczelnik Okręgowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku.
- Nasze dzisiejsze spotkanie jest próbą wyjścia z amnezji historycznej, która, niestety, zaciążyła na ostatnich trzech dziesięcioleciach - mówił abp Sławoj Leszek Głódź 16 sierpnia podczas konferencji prasowej.
- Tego dnia padło wiele słów. Ale nie o słowa tu chodzi. Chodzi o przywrócenie pamięci i sprawiedliwości dla tych, którzy byli wybornym ziarnem - mówił abp Sławoj Leszek Głódź.
Procesją żałobną do Kaplicy Królewskiej rozpoczęły się 27 sierpnia obrzędy pogrzebowe "Inki" i "Zagończyka". Modlitwie przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź.
Uroczystości w Miłomłynie odbyły się w wigilię 70. rocznicy śmierci Danuty Siedzikówny "Inki" oraz por. Feliksa Salmanowicza "Zagończyka".Zdjęcia: Łukasz Sianożęcki /Foto Gość
Jeden ze szkieletów znalezionych na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku to szczątki młodej kobiety z przestrzeloną czaszką. Czy to Danuta Siedzikówna?