Dziesięć dni przed katastrofą smoleńską byłam z fotoreporterem w Katyniu i Smoleńsku. Po traumie, której tam doświadczyliśmy, byłam pewna, że prawda o tej tragedii może nigdy nie zostać wyjaśniona.
W bazylice niebiańskiej w Monte Sant’Angelo można poznać bielsze odcienie bieli. Biel korytarza prowadzącego w głąb góry. Biel posągu św. Michała Archanioła. I biel własnej duszy przez chwilę jaśniejszej niż śnieg.
W Miejscu Pamięci KL Dachau puste, zaorane pola rozpościerają się tam, gdzie stały baraki. Pustką świecą też miejsca ekspozycji, gdzie powinny znaleźć się informacje o męczonych i mordowanych tu Polakach.
– Nigdy nie wiadomo, do czego doprowadzi zabawa uczuciami – mówi s. Anna Bałchan SMI.
Nie mogę uwierzyć, że to prawda: Profesor Marian Zembala, wybitny kardiochirurg i po cichu - poeta nie żyje.
„Kościół nie pomaga uchodźcom z Ukrainy” – piszą tu i ówdzie, a to nieprawda.
Sześć godzin przed śmiercią 31 maja w 1991 roku chłopak zanotował: "Szkoda, że nie chcemy być świętymi...".
– Większość myślących Rosjan czuje teraz przede wszystkim gniew – mówi Igor Belov, poeta, tłumacz, autor portalu Culture.pl. – A zaraz potem wstyd.
Kardynał Konrad Krajewski jedzie w głąb Ukrainy, czyli na front z materiałami opatrunkowymi, darami materialnymi i różańcami. – Pojadę tak daleko, jak się da – powiedział.
– Teraz rano nie ma przebudzenia, bo nie ma snu, odkąd mój syn Michał poszedł na wojnę – mówi Natalia Trokhym, tłumaczka, wydawca i poetka ze Lwowa.