Czad. Antyrządowa rebelia wybuchła w afrykańskim Czadzie, dokąd polskie wojska miały wkrótce wyjechać w ramach sił pokojowych Unii Europejskiej.
Benedykt XVI zaapelował o oszczędzenie cierpień ludności Czadu oraz o pomoc humanitarną dla tego kraju. Wewnętrzne walki spowodowały tam liczne ofiary w ludziach oraz ucieczkę ze stolicy kilkudziesięciu tysięcy cywilów.
Dziś w Czadzie, Turcji czy Kosowie. Wczoraj w Indiach, Iraku, Chinach, Wenezueli, Egipcie, Wielkie Brytanii i Hiszpanii. A jutro? Wojny, prześladowania, drobniejsze szykany. To codzienność.
Metropolita archidiecezji Ndjamena w Czadzie Mathias Ngarteri oraz pracujący tam tarnowski misjonarz ks. Stanisław Worwa nie mogą powrócić do kraju. W czasie ich wizyty w Polsce w Czadzie wybuchła rebelia i sytuacja stała się niebezpieczna.
O zawieszenie broni i przystąpienie do stołu negocjacji apeluje Kościół w Czadzie.
Gazeta w Wyborcza poinformowała, że 90 procent muzułmanów twardo sprzeciwia się terroryzmowi, marzy o demokracji i podziwia dokonania Zachodu. Tego samego dnia czytam o prześladowaniach chrześcijan przez muzułmanów w Pakistanie, Czadzie i Algierii. Schizofrenia?
Jacek Dziedzina: Wiemy już trochę o kontekście politycznym konfliktu w Czadzie. Trochę mniej mówi się o sytuacji chrześcijan w tej wojnie. Czy są oni bardziej wystawieni na niebezpieczeństwo niż inne grupy?
Najstabilniejszym państwem świata jest Watykan - stwierdza ogłoszony 26 marca raport ekspertów Jane's Information Group. W ciągu roku przebadali oni łącznie 235 krajów i obszarów, uwzględniając struktury polityczne, tendencje społeczne i gospodarcze oraz zagrożenie bezpieczeństwa.