Podsumowano II edycję Międzynarodowego Konkursu Plastyczno-Literackiego o bł. Bolesławie Lament.
- Uczmy się od naszych przodków wzywania wstawiennictwa świętych wtedy, gdy pojawią się przeciwności - mówił ks. Władysław Moczarski.
Zgodnie ze zwyczajem 16 sierpnia w Łowiczu odprawiono Mszę św. przy kapliczce św. Rocha. Mieszkańcy wystawili ją w podzięce za uratowanie z epidemii cholery w 1852 roku. Eucharystię celebrował ks. Władysław Moczarski, proboszcz miejscowej parafii Świętego Ducha. Wspominano też bł. Bolesławę Lament, łowiczankę, której dom rodzinny stał niegdyś w pobliżu kapliczki.
W Łowiczu modlono się za dzieci w krajach misyjnych i misjonarzy. Odbył się również piknik. Zebrane pieniądze trafią do placówek w Afryce, które prowadzą siostry misjonarki Świętej Rodziny.
– W Zambii, gdy jest jedno dziecko w rodzinie i po 2–3 latach nie rodzi się kolejne, rodzice dają na Mszę św. z prośbą, żeby Bóg obdarzył ich potomstwem. Co najmniej pięciorgiem czy sześciorgiem – mówiła s. Ernesta Paruch MSF.
– Przyszliśmy tu nie po to, żeby robić konkurencję Halloween, bo Pan Bóg nie ma konkurencji. Przyszliśmy pokazać, że droga do świętości – chociaż trudna – nie jest niemożliwa – mówił ks. Jacek Zieliński.
Rozpoczął się III Międzynarodowy Konkurs o bł. Bolesławie Lament. Myślą przewodnią konkursu są słowa: „Wszystko na większą chwałę Bożą”.
Gdy Polacy postanowili zadbać o dąb, zawiązał się Komitet Obrony Jemioły.
W Łowiczu liturgiczne wspomnienie bł. Bolesławy Lament poprzedza modlitewne triduum, którego główną intencją jest prośba o zniesienie podziałów wśród chrześcijan.
Wspomnienie liturgiczne bł. Bolesławy Lament, łowiczanki, założycielki Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny. Mszy św. w kościele, w którym była ochrzczona, przewodniczył bp. Andrzej F. Dziuba.