25 lipca do bazyliki Niepokalanej Wszechpośredniczki Łask do Niepokalanowa przybędzie pielgrzymka z Libanu z relikwiami świętego mnicha.
Z takim przesłaniem przyjechali pielgrzymi z Libanu do sanktuarium w Niepokalanowie. Wraz z nimi po raz pierwszy do Polski przybył Raymond Nader - świecki ewangelizator.
Św. Charbel i kard. Sarah w Niepokalanowie. Franciszkanie nie wierzą w "święte zbiegi okoliczności".
50-osobowa pielgrzymka z libańskiej wspólnoty "Rodzina św. Charbela” przybyła do sanktuarium NMP Wszechpośredniczki Łask i św. Maksymiliana Marii Kolbego w Niepokalanowie 25 lipca. Pątnicy przywieźli ze sobą relikwie pustelnika.Zdjęcia: Agata Ślusarczyk /Foto Gość
– Skoro nie możecie wybrać się do Libanu, święty przyjechał do was – mówili pielgrzymi, którzy do Niepokalanowa przywieźli relikwie maronickiego mnicha.
O szukaniu Boga, cudach św. Charbela, arabskojęzycznej telewizji chrześcijańskiej i sytuacji chrześcijan w Libanie mówi Raymond Nader.
W wigilię Wszystkich Świętych z parafii Świętego Krzyża wyruszyła procesja, w której niesione były relikwie 13 świętych i błogosławionych oraz figura Matki Bożej Fatimskiej.
"Marsz świętych ze Świętymi" po raz kolejny przeszedł ulicami Świebodzina. Jego uczestnicy nie tylko przebrali się za świętych, ale zabrali ich relikwie ze sobą w drogę.
– To świetny pomysł, bo można przypomnieć sobie, jakie mamy bogactwo świętych w Kościele – zauważa Katarzyna Wójtowicz, która przyszła na marsz razem z dziećmi.
– Nasz patron często mówił, by Boga szukać na modlitwie, a nie gdzie indziej. Może dlatego święty asceta z Libanu bardzo pasuje do naszej świątyni – cieszy się ks. Andrzej Kuflikowski.