1. Nie każdy, który Mi mówi: »Panie, Panie«…”. Jesteśmy świadkami inflacji słowa. Im więcej słów, tym mniejsza ich wartość. Deklaracje bez pokrycia, obiecanki cacanki, wyznania udawanych miłości.
W rekolekcjach ks. Tischnera wciąż pulsuje jego twórczy, niespokojny duch.
1. Nie ma opisu zmartwychwstania. Są tylko znaki, które na nie wskazują. Maria Magdalena idzie wczesnym rankiem do grobu, widzi odsunięty kamień.
1. „Jezus przybliżył się i szedł z nimi”. Łatwo można wyobrazić sobie emocje uczniów idących do Emaus: gorycz, smutek, rozczarowanie, poczucie klęski… Oni nie tyle „idą”, co „wracają z”. Wracają spod krzyża.
1. Obraz Dobrego Pasterza skontrastowany jest z postaciami złych pasterzy, którzy nazwani są „złodziejami i rozbójnikami”. To mocne słowa.
Prasa ujawniła obraźliwe wypowiedzi reżysera Grzegorza Brauna na temat śp. abp. Życińskiego podczas studenckiego spotkania na KUL-u. Rzecz cała bulwersuje i zasmuca.
1. „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele…”. Nieraz marzymy o jakiejś superchacie. Istotą domu jednak nie są mury lub położenie, ale więzy łączące ludzi i miejsca, przeszłość i przyszłość. Dom jest obrazem szczęścia, miejsca w życiu.
1. „Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania”. I w drugą stronę: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje”. Miłość wyraża się w konkretach.
1. „Oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili”. Słowo „wątpić” (gr. distadzo) – wyraża myśl o podwójności (gr. dis – znaczy dwa), kiedy człowiek jest trochę na „tak”, a trochę na „nie”. W Nowym Testamencie to słowo pojawia się jeszcze raz w scenie chodzenia Jezusa po wodzie. Piotr chce naśladować Pana, robi parę kroków, ale po chwili tonie.