Czyli jak to właściwie z nimi jest?
Niby trochę kicz, ale jednak świąteczny. Tymczasem u mnie…
Western? Melodramat? Film gangsterski? A może wojenny?
Bo jakoś wciąż w historii ludzkości pojawiają się dzieła, których ktoś próbuje zakazać.
Tolerancja, wielokulturowość, szacunek dla różnych wyznań i religii... Bla, bla, bla?
A może powinienem napisać Weles-book? Bo skoro Facebook, audiobook, e-book…
To z pewnością jedna z pierwszych rzeczy, którą uświadamiają sobie osoby zaczynające swoją przygodę z filatelistycznym hobby.
…to żelaznym punktem programu powinien być chyba Teatr Telewizji.
A i film „nic moc”, jak mawiają Czesi. Czyli nic szczególnego. Znowu to samo. A do tego sztucznie.
Felietonowy, szpitalny blues…