W Europie zostaliśmy już wyćwiczeni do udawania, że w bluźnierstwie nie widzimy nic niestosownego i że profanowanie najdroższych wartości wiary chrześcijańskiej w gruncie rzeczy nam się podoba - napisał w Rzeczpospolitej o. prof. Jacek Salij OP.
Jeśli naprawdę myślimy, że islam nawołuje do walki z niewiernymi, to wolno karykaturę Proroka opublikować - napisał w Rzeczpospolitej prof. Jacek Hołówka, filozof z Uniwersytetu Warszawskiego.
Nie milkną protesty po opublikowaniu w części europejskiej prasy karykatur Mahometa. Sprawa stała się okazją do dyskusji na temat granic wolności słowa. Coraz wyraźniej widać, że nie ma zgody na tyranię czwartej władzy.
Nie mija szok i powszechne oburzenie po zamordowaniu w niedzielę w Trabzonie włoskiego misjonarza. Ciało księdza Andrei Santoro zostało sprowadzone do ojczyzny.
Źle się stało, że niektóre czasopisma zachodnioeuropejskie opublikowały karykatury proroka Mahometa. Źle się stało, że niedobre wzory powtórzyła „Rzeczpospolita”. Nikomu nie wolno obrażać niczyich uczuć religijnych. A wyśmiewanie się z proroka Mahometa dla muzułmanów jest obraźliwe.
Wicepremier Ludwik Dorn podjął się mediacji między Muzułmańskim Związkiem Religijnym w RP a dziennikiem "Rzeczpospolita".
Gazety w Teheranie chcą ogłosić międzynarodowy konkurs na rysunek dotyczący Holokaustu - podał portal internetowy Debka.
Szef MON Radosław Sikorski przyznał, że rząd wiedział o planowanej publikacji karykatur Mahometa w sobotniej Rzeczypospolitej.
Karykatury proroka Mahometa są obraźliwe dla wielu muzułmanów, jak mogłyby być obraźliwe karykatury z Matką Bożą dla chrześcijan - uważa Agata Skowron- Nalborczyk, adiunkt w Zakładzie Islamu Europejskiego na Uniwersytecie Warszawskim.
Redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" przeprasza tych, których uraził publikacją karykatury Mahometa.