Kolejny tydzień w diecezji łowickiej trwa peregrynacja ikony Pani Jasnogórskiej. Tym razem Maryja wędrowała od Lubani do Rzeczycy.
Wędrowała przez wieki. Nigdzie na dłużej nie znalazła domu. Przez poetę nazwana wygnanką i tułaczką. Teraz znalazła mieszkanie w Lublinie. Jej cudowny wizerunek trafił do parafii MB Różańcowej. Rok temu trwała jeszcze peregrynacja cudownej ikony.
Peregrynujący obraz Pana Jezusa Miłosiernego wraz z relikwiami św. Faustyny i św. Jana Pawła II wierni parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Przecieszynie powitali wraz z bp. Piotrem Gregerem i proboszczem ks. kan. Jackiem Pawłem Przybyłą. Powitalna Eucharystia rozpoczęła adorację obrazu, połączoną z uczczeniem relikwii Apostołów Bożego Miłosierdzia.
"Skąd dzisiaj dla nas taka wielka łaska, że przyszła do nas sama Matka Boska?"- śpiewali kilka razy podczas Eucharystii wierni z parafii św. Antoniego w Babsku.
Peregrynacja w Złocieńcu. Codziennie wędruje od drzwi do drzwi, od domu do domu. Słucha o radościach i problemach, o wzlotach i upadkach. A przede wszystkim jest blisko swoich dzieci.
Tak zachęcał abp Henryk Hoser SAC, kiedy cudowny wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej nawiedził sanktuarium w Loretto.
Wszystko w tym kościele jest maryjne i do Maryi prowadzi. To dlatego w Strzegocinie ożywa kult Matki Bożej.
– Z naszym sanktuarium, mówią ludzie, jest jak z domem rodzinnym. Trudno odpowiedzieć, po co tam wracasz. Jedyną odpowiedzią jest: bo to jest dom – mówi kustosz ks. Bogdan Stelmach.
Za dziewięć miesięcy, w czerwcu 2015 roku, przybędzie do nas Matka Boża w znaku częstochowskiego wizerunku. Przez rok odwiedzi wszystkie wspólnoty parafialne.
Nad wizerunkiem Matki Bożej w Halinowie umieszczono królewską koronę. - Umacniaj, Królowo, nasze rodziny - prosili wierni.