Ks. Andrzej Iwanecki wybrał na swoje hasło słowa „Jezus jest Panem”. Nie dziwi to tych, którzy go znają.
– W Kościele dużo mówi się o rodzinie. Więcej powinno się mówić o małżeństwie, bo to jest fundament. Jeśli jest kochające się małżeństwo, to i rodzina będzie w porządku – tłumaczą Lidia i Ryszard Tężyccy.
"Chcemy być kochani, nie zabijani", "Każde życie jest bezcenne", "Najważniejsza jest rodzina" - takie okrzyki wznosili uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny, który odbył się 22 maja w Wałczu.
– Może gdybym wcześniej wiedział, że charyzmat oazy można streścić jednym słowem „służyć”, trudniej byłoby mi zdecydować na wejście do Ruchu. Dziś nie wyobrażam sobie innego życia – mówi Maciek z Domowego Kościoła, ojciec czwórki dzieci.
- Co jest moim szczęściem? Szczęście mojej żony - podkreśla Adam Jarosz z Oświęcimia. - Jeśli jedno z małżonków wychodzi z takiego założenia, to nie może być źle - śmieje się jego żona Zosia. Są nową parą diecezjalną Domowego Kościoła.
"Wieczór ze Świętymi" w parafii pw. św. Jana Apostoła na wrocławskim Zakrzowie został zorganizowany w tym roku po raz piąty. A powstał jako oddolna inicjatywa parafian - rodziców z Domowego Kościoła.
Oazę zorganizowali Anna i Jerzy Talarowie, para rejonowa z Nowego Sącza.
Dzięki Ruchowi Światło-Życie nasze małżeństwo nabrało nowego sensu, a kryzysy które się zdarzają uczą, że jak coś się zepsuje to warto to naprawić, a nie wyrzucić na śmietnik - mówią małżonkowie z Domowego Kościoła.
Na trawie tłum roztańczonych postaci. Na stołach pod namiotami wśród przygotowanych smakołyków – ciasta i chleb z domowym smalcem. Nie ma piwa ani wódki, a jednak piąty bezalkoholowy festyn dla rodzin przyciągnął tłumy.
Papież mówi ostatnio wiele o rodzinie. M.in. to, że diabeł nie chce rodziny, dlatego próbuje ją zniszczyć.