– Nasze wyjazdy nie są jakimiś wyścigami, które polegają na biciu rekordów. ich Tempo jest dostosowane do uczestników – wyjaśnia ks. Piotr.
Pieszo, na rowerze, a nawet na rolkach – każdy sposób jest dobry. Wystarczą chęci, odrobina samozaparcia i wiara, że uda się dotrzeć do celu. Pielgrzymowanie przed oblicze Czarnej Madonny to niezapomniane rekolekcje w drodze.
W drodze rozważali treść objawień fatimskich, a towarzyszył im św. Brat Albert, patron roku.
W tym roku pogoda ich nie rozpieszczała. Nie zabrakło im jednak pogody ducha. Po raz kolejny pątnicza podróż na dwóch kółkach okazała się strzałem w dziesiątkę.
Na Mszę św. dla osób modlących się o dobrą żonę, dobrego męża przychodził regularnie. W czwartek przedstawił wspólnocie swoją wybrankę.
Ponad 200 kilometrów pokonali, biegnąc lub jadąc na rowerach.
W sanktuarium Męki Pańskiej w Sośnicy znajduje się księga pamiątkowa, w której pielgrzymi zapisują cel swojego przybycia oraz opisują przeżycia związane z modlitwą na Świętych Schodach. W sobotę wpisów na pewno przybędzie.
Swoje duszpasterstwa mają grupy zawodowe, młodzież, kierowcy. O rowerzystach pomyślano w Lublinie.
W okresie pandemii odpust w parafii w Suserzu nabrał jeszcze większego znaczenia. Wierni jak co roku przybyli do sanktuarium, gdzie Matka Boża Suserska czczona jest również jako Matka Boża Uzdrowienia Chorych
W najbliższą sobotę w sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej w Bardzie odbędzie się tradycyjne zakończenie tegorocznego sezonu pielgrzymkowego.