Zwierzenia tylko dobrowolne
Pojechaliśmy z chłopakiem na rekolekcje oazowe. Niestety, on bardzo mocno zainteresował się pewną koleżanką. Zerwaliśmy. Wiem, że to słuszna decyzja, ale lekko mi nie jest. W naszym domu nie ma warunków, by sobie popłakać. Za duża rodzina, owszem, kochana, ale prywatności tu się nie znajdzie. Do tego czuję, że z nikim z rodziny nie chcę rozmawiać o rozstaniu z nim. Czy to źle?
Licealistka