Papież przekazał za pośrednictwem Urzędu Dobroczynności Apostolskiej dary dla ośrodka „Cenacolo” (Wieczernik).
Wspólnota Cenacolo z Poręby Radlnej świętowała 15-lecie domu. Można pomyśleć, że to niewiele czasu, jednak to ogrom stoczonych walk i ocean Bożej łaski.
Ponad 200 osób z całego kraju przyjechało do Skrzatusza na pielgrzymkę Wspólnoty Cenacolo, która przyprowadza do Jezusa uzależnionych i ich rodziny, aby On ich leczył.
Na zakończenie południowego spotkania z wiernymi na Anioł Pański Franciszek nawiązał do 40-lecia istnienia Wspólnoty Cenacolo oraz podziękował parafiom, że w tym wakacyjnym czasie angażują się w organizowanie wypoczynku dla dzieci.
Warto wesprzeć budowę miejsca, w którym wiele osób otrzyma szansę powrotu do normalnego zdrowego życia.
Wspólnota Cenacolo. Wielu diecezjan zna tych chłopaków z wystąpień w kościołach, podczas których dawali świadectwo o tym, jak Bóg wyciągnął ich z bagna nałogu. Mieszkają w Giezkowie koło Koszalina i otwierają drzwi dla takich jak oni.
Zaczyna się niewinnie – od palenia trawki dla towarzystwa lub żeby uciec od przeraźliwej samotności. Potem jest jak na równi pochyłej. Spadanie powstrzymać można we wspólnocie Cenacolo. Narkomani nie dostają tam środków uśmierzających głód, ale... anioła stróża i codzienną lekcję miłości.
- Przez 10 lat byłem uzależniony od alkoholu i narkotyków. To było piekło. Dopiero w „Cenacolo” uwolnił mnie Jezus Miłosierny – mówi brat Slaven.
Pobłogosławiono miejsce, w którym wiele osób otrzyma szansę powrotu do normalnego zdrowego życia.
Zaczęli bez biznesplanu i kapitału, za to z przekonaniem, że to nie ich pomysł. Powiesili na płocie baner: "Tu budujemy dom Cenacolo". I zapraszają, by włączyć się w to dzieło.