Uzależnienie od przyjaciółki
Mam tylko jedną przyjaciółkę. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Znamy się na wylot. O wszystkim sobie mówimy. Mamy mnóstwo wspólnych pasji. Uwielbiamy się ponad wszystko. Możemy cały dzień siedzieć z sobą i rozmawiać albo milczeć. Wiele razy ratowałyśmy się z różnych trudnych sytuacji. Kiedy jej nie ma, nie jestem w stanie się skupić, nic mi nie wychodzi, bardzo mi smutno i tęsknię za nią. Aż do tego stopnia że nie radzę sobie z tym. Piszę do niej listy, ale to też pomaga tylko częściowo. Już próbowałam znaleźć też kogoś innego, kto mógłby zapełnić puste miejsce. Nie ma takiej osoby. Zwyczajnie nie istnieje. Co zrobić z tą pustką?
Gimnazjalistka