Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polski upomniało się o prawo do życia najmłodszych pacjentów, niezależnie od ich dziedzictwa genetycznego.
Czy ludzie "cierpiący z powodu życia" i niewidzący dalszego sensu istnienia mają prawo do eutanazji? W Holandii specjalna komisja pod kierownictwem wybitnego psychologa klinicznego orzekła, że tak - informuje Gazeta Wyborcza.
Kinga, Asia, Tomek, Martynka… do całej litanii dziecięcych imion dołączył Oskarek. To trzynasty mały podopieczny funkcjonariuszy z czarneńskiego Zakładu Karnego. Pewnie nie ostatni.
Dominik ma dopiero 3 latka. Mówić zaczął zupełnie niedawno, ale wie, że mu „Karolina bziuch wylecyła”.
Dziwne to czasy, w których urząd powołany do ochrony praw pacjenta upomina się o realizację „prawa do aborcji”, która zawsze kończy życie jakiegoś pacjenta.
Coraz więcej dziewcząt i młodych kobiet, będących w okresie prokreacji, sięga po środki odurzające. Mają one istotny wpływ na ich zdrowie, a także zdrowie ich dzieci, a przez to i nowych pokoleń. Wychowawca, 10/2009
Ich pierwsze dni i tygodnie po urodzeniu dziecka były pełne lęku, wręcz beznadziei. Teraz, należąc do stowarzyszenia, inaczej patrzą na życie. Przed dziećmi zaś otworzyły się nowe możliwości.
Nie widać, że jest chora, bawi się misiem, rysuje, dokazuje, ale nie pobiegnie jak rówieśnicy.
- To jest moje "pięć kilo miłości", nasz mały wielki święty - mówi Katarzyna Świerc. Mija 15 lat, odkąd odszedł jej synek Filip Antoni, chłopczyk ze światłem w oczach.
Pomysł narodził się po rodzinnej tragedii. – Na krótko przed przeprowadzką do nowo wybudowanego domu w wypadku samochodowym zginęła moja żona – mówi prezes Fundacji Stanisław Kowalski. – Zostałem z dwójką dzieci, które wolały mieszkać w dawnym mieszkaniu, pełnym jeszcze obecności matki. Niedziela, 5 października 2008