Moja miłość do gór.
Był poniedziałek, zwykły dzień w szkole, ale w powietrzu czuć było coś innego.
Ślady wiary zapisane w drewnie.
Mój spacer przeniknięty refleksją o przemijaniu.
Nigdy nie wątp w swoje możliwości.
Wydaje się, że to zawsze to samo, ale czy na pewno?