Po ich męczeńskiej śmierci, odnalazły ich ciała i nocą pochowały potajemnie. Za to skazano je na tortury i ścięcie.
Trzeba zawsze podkreślać tę cechę wyróżniającą chrześcijańskie męczeństwo: jest ono wyłącznie aktem miłości, do Boga i do ludzi, włącznie z prześladowcami.
Michelangelo Merisi da Caravaggio, „Męczeństwo świętego Mateusza”, olej na płótnie, 1599–1600, Kościół San Luigi dei Francesi, Rzym
Niewiele wiemy o losie apostołów po zesłaniu Ducha Świętego.
Tarnogórski oddział Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży ma relikwie bł. Karoliny Kózkówny, które dziś zostały uroczyście wprowadzone.
„W tym samym czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana...” (Dz 12,1-2)
O męczeństwie, które jest odpowiedzią na dar Eucharystii, i związkach diecezji kieleckiej ze św. Stanisławem mówił bp Jan Piotrowski.
Scenę objawienia oświetla niezwykłe, nadnaturalne światło, o lekko pomarańczowej barwie, zdające się wypływać z postaci Apostoła.
W każdej relacji z Watykanu widać potężny obelisk, który wznosi się przed Bazyliką św. Piotra. Nie jest to jednak element dekoracyjny, ale ważny świadek męczeństwa pierwszych chrześcijan.