O marzeniach o ciepłym posiłku, pakietach na co dzień i na przyszłość, i o Oliwii marzącej o harfie z Dominiką Danielak rozmawia Krzysztof Król.
Dla dzieci to powrót do nauki i spotkania z rówieśnikami, dla rodziców – wydatki.
Niektóre dzieci cieszą się bardzo, inne nieco mniej. Bez wątpienia każdy jednak odczuwa pewnego rodzaju emocje związane z rozpoczęciem kolejnego etapu życia.
Wspomnienie. – Asyż ma św. Franciszka, a Nową Sól Bóg obdarzył ojcem Medardem, za co jesteśmy Mu bardzo wdzięczni – mówią przyjaciele zakonnika.
Po ks. Janie Twardowskim nie zostały tylko „buty i telefon głuchy”. Ale wiersze, które nie pozwalają mu umrzeć.
Nowo mianowany biskup pierwszą Mszę św. dla wiernych odprawił w kościele seminaryjnym. W homilii zachęcał, by tak jak on, zaufać Bogu we wszystkim.
Mój felieton sprzed tygodnia zakończyłem słowami: „patrząc w daleką przyszłość”. A co z przeszłością?
Pracownia Stefana Bochenka to miejsce, gdzie Tuwimowe strofy niemal od razu przychodzą do głowy. I nie ma znaczenia, że lokomotywy ze szkolnego wierszyka zrobione są z papieru.
Parowozy z Białogardu. Pracownia Stefana Bochenka to miejsce, gdzie Tuwimowe strofy niemal od razu przychodzą do głowy. I nie ma znaczenia, że lokomotywy ze szkolnego wierszyka zrobione są z papieru.
Buty na obcasie, wypielęgnowane, kolorowe paznokcie, gustownie dobrane dodatki. Prężny krok i szeroki uśmiech. Dopiero biała laseczka zdradza, że ta szykowna dama jest niepełnosprawna.