Wciąż ten sam Jezus, już nie Dzieciątko, a Król świata. A wszystko zanurzone w kipiącym kotle historii. Na naszych oczach toczy się nieustanna wojna zła z dobrem. Bronią stało się słowo i obraz.
Fachowcowi, pracownikowi za czas trzeba zapłacić. Nie za wykonaną pracę? Owszem, za pracę. Jednakże wykonanie pracy potrzebuje czasu.
Józef i Maryja przeżywali problemy podobne do naszych. I Dziecko: dla Niego się trudzą, z Nim przezwyciężają wszystko. Czy jest coś piękniejszego niż rodzina?
Pozycje gwiazd i planet na niebie astronomowie wyliczyć potrafią. Przyszłości, którą sami współtworzymy, przepowiedzieć nie sposób. Dlaczego? Bo człowiekowi Stworzyciel dał niepojętą zdolność i moc. Dał wolność wyboru i decydowania.
Kto ratuje jedno życie – cały świat ratuje. Dziękuję Mamie, ale dziękuję także bezimiennemu dla mnie lekarzowi ze Lwowa. I bądźmy dociekliwi.
Kolędy, nie portrety wodzów rewolucji łączyły ludzi. Daremnie ludowa władza chciała ich w jeden robotniczo-chłopski lud przemienić. Kolędy, pieśni o narodzinach Pańskich zbliżają ludzi, nawet jeśli bliscy sobie nie są.
Kolędy, nie portrety wodzów rewolucji, łączyły ludzi. Daremnie ludowa władza chciała ich w jeden robotniczo-chłopski lud przemienić. Kolędy, pieśni o narodzinach Pańskich, zbliżają ludzi, nawet jeśli bliscy sobie nie są.