Słowo się rzekło...
– Dziś wielu dorosłych zadaje sobie pytanie, czy zdaliby nasz egzamin. Jeśli tylko „klucz” by sprzyjał, to bez problemu. Za to my byśmy w życiu nie zdali egzaminu dojrzałości np. z 1990 r. albo nawet 2000 roku. Po tegorocznych sami widzimy, że spada poziom edukacji albo... wymagań wobec nas – mówi Jędrzej Domański z Sochaczewa.