Życie pszczół, jeśli przyjrzeć mu się z bliska, bez wątpienia jest fascynujące. Uporządkowane, pełne harmonii, choć i niepozbawione emocji.
Jedyna pasieka w Koszalinie. Kilkadziesiąt uli Piotra Hawrana stoi na obrzeżach miasta. Pan Piotr bierze do ręki zziębniętą pszczołę, próbuje ją ogrzać. – Jest osłabiona, już nie doleci do ula – mówi ze smutkiem pszczelarz.
Były film, literatura i długie rozmowy o człowieku, jego relacjach z Bogiem i konsekwencjach własnych wyborów.
Koło Stowarzyszenia Rodzin Katolickich działające przy sanktuarium św. Antoniego z Padwy zorganizowało imprezę integracyjną dla mieszkańców gminy Padew Narodowa.
Ekolodzy do 2014 roku będą realizować projekt odnawiania starych sadów owocowych w Bieszczadach - poinformował PAP rzecznik WWF Paweł Średziński. Owoce z tych sadów są ważnym pokarmem dla niedźwiedzi bytujących w polskiej części Karpat.
Spadająca populacja pszczół skłania do szukania sposobów rozwiązania tego problemu. I tak np. dwie Szwedki ze Sztokholmu wymyśliły, by stawiać ule na dachach miejskich budynków - informuje "Metro".
Sztuka nie jedno ma imię i budzi różne emocje. Czy zawsze pozytywne?
Praca pszczół i innych owadów zapylających przynosi gospodarce 190 mld dolarów rocznie - szacuje Europejska Agencja Środowiska. Eksperci przestrzegają, że może się to zmienić, bo od kilku lat pszczół ubywa.
Przy scenie na rynku starego miasta zebrała się grupa dziwnie ubranych ludzi. Pomalowane twarze, czarne stroje, jakieś dziewczyny w niebieskich spódniczkach, ktoś w mundurze policjanta, inni w kominiarkach na głowie.
Zdobywanie certyfikatu pielgrzyma wciągnęło wielu opolan, a także mieszkańców podopolskich miejscowości.