Czyściec to oczyszczenie przygotowujące nas do zakończenia naszej duchowej pielgrzymki w Nowym Jeruzalem i do udziału w wiecznych Godach Baranka.
Kiedy podejmujemy te wyzwania, by pozwolić Bogu być Bogiem, a (że się tak wyrażę) Szatanowi Szatanem, niezbędną pomocą i narzędziem staje się dla nas modlitwa.
Ekonomia zbawienia nie jest grą o sumie zerowej, lecz dokonującym się w czasie wyrazem bezustannie udzielania i bezustannie przyjmowania prawdy, dobra i piękna Trójcy Świętej.
Męczeństwo Maryi polegało na tym, że musiała powtórzyć jeszcze raz: „Niech mi się stanie”. Jej przykład – świadectwo i trwały wzorzec bycia uczniem Chrystusa – zachęca i skłania wielkopostnych pielgrzymów, by czynili podobnie.
Jezus dobrowolnie przyjmuje swoje przeznaczenie i dobrowolnie daje Kościołowi swoje Ciało i Krew, by i Kościół miał udział w tym przeznaczeniu. Chodzi tu bowiem o dobrowolne bycie uczniem.
„Ekonomia, głupcze!” – pamiętne słowa Jamesa Carville’a, które stały się hasłem kampanii wyborczej Billa Clintona w 1992 r., będą według powszechnego przekonania czynnikiem decydującym podczas tegorocznych wyborów.
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy w kwietniu 2011 roku, zrobił na mnie wrażenie niemal nadprzyrodzony spokój Światosława Szewczuka.
Jeśli Kościół będzie pewnego dnia obchodził dzień błogosławionego Shahbaza Bhattiego, męczennika, to jego wyznanie wiary: „Znam znaczenie Krzyża i podążam za Krzyżem” będzie mogło stać się przykładowym drugim czytaniem Godziny Czytań.
Historia Piotra pokazuje nam dobitnie, że łaska potrafi pokonać niedostatki Kościoła, jego pasterzy i jego ludu. Niedostatki te pozostaną częścią Kościoła aż do czasów Nowego Jeruzalem. Podobnie jak i obietnica Pana o zachowaniu Kościoła w prawdzie wyzwalającej wszystkich ludzi.
DODANE 10.06.2008 16:12 załącznik