Dziesięciu mężczyzn z archidiecezji wrocławskiej oraz diecezji świdnickiej i legnickiej rozpoczęło rok propedeutyczny w Wyższym Seminarium Duchownym w Świdnicy. Formację zaczynają w szczególny sposób - od pomocy powodzianom.
Czy nie znalazło się choć dziesięciu sprawiedliwych, by ocalić miasto?
Dramat powodzi wywołał pospolite ruszenie tysięcy Polaków. Pomoc będzie potrzebna jeszcze przez długi czas.
Małgorzata Jakubów od urodzenia choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Od siedmiu lat jest prezesem Fundacji "MarsJaiTy u Małgorzaty". Od kilku dni jest organizatorem koncertu charytatywnego na rzecz powodzian. Szuka artystów, którzy chcą się zaangażować w akcję.
Ziemia kłodzka była nazywana krainą Pana Boga. Czy Bóg się od niej odwrócił?
Aksel Mizera pierwsze 20 lat życia spędził w Stroniu Śląskim. Od kilku miesięcy jest diakonem i dopiero powódź uświadomiła mu, co to w ogóle znaczy.
Ks. Krzysztof Kauf, miejscowy proboszcz, na wiadomość wysłaną do niego w niedzielny wieczór odpowiedział dopiero dziś: "Jesteśmy odcięci od świata".
Takiej katastrofy nikt tu się nie spodziewał. Lądek-Zdrój dotknęła największa powódź w historii. Miasto zostało odcięte od świata, a ludziom brakuje nie tylko najpotrzebniejszych produktów, ale też nadziei.
Trwa usuwanie szkód spowodowanych powodzią. Krajobraz miast zmienił się nie do poznania. W zaledwie kilka minut wiele osób straciło dorobek swojego życia. Mieszkańcy Lądka-Zdroju z przerażaniem wspominają wczorajszy dzień i z ulgą dodają: – Przeżyliśmy. Niestety nie wszystkim to się udało.