Bp Stefan Cichy wzywał młodych do odważnej ewangelizacji.
Skauci ze SHK Zawisza z terenu diecezji legnickiej w sobotę 22 marca odbyli swoją doroczną pielgrzymkę w intencji swojego ruchu. Tym razem miejscem modlitwy było sanktuarium św. Jadwigi w Legnickim Polu. Termin takiego spotkania zawsze jest zbliżony do 25 marca, czyli Dnia Modlitwy za FSE (Federację Skautingu Europejskiego). Do Legnickiego Pola wędrowało prawie 70 skautów m.in. z Legnicy, Olszyny, Biedrzychowic, Rząsin i Świeradowa Zdroju.Zdjęcia: Jędrzej Rams /GN
Wchodzący głównym wejściem do bazyliki mniejszej pw. Wniebowzięcia NMP w Krzeszowie widzą nad swoimi głowami napis: „Domus Gratiae Sanctae Mariae”. Dom Łaski Świętej Maryi. O jakich łaskach mowa?
Klimat. Tegoroczna nie jest ani ewenementem, ani dopustem Bożym. – To raczej przesunięcie zimy na wiosnę, sprawa w przyrodzie normalna – uważa Roman Rąpała z Karkonoskiego Parku Narodowego. Potwierdzają to także synoptycy, a nawet budowlańcy i rolnicy.
W grudniu ma być gotowy film o pacyfikacji mieszkańców Lubina w stanie wojennym. Za produkcję biorą się młodzi ludzie z katowickiej filmówki, którzy chcą pokazać atmosferę tamtych dni.
– Tłem dla pojawienia się tego pięknego kwiatu, jakim była postać św. Jadwigi, było dworskie środowisko arystokratyczne. Księżna ozdabiała je swoją świętością – mówiła w Legnicy dr Anna Sutowicz.
Sześć naczep wielkich tirów - mniej więcej tyle żywności rozdała Caritas w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Codziennie uczestnicy XXIV Spotkania Młodych oprócz modlitwy mają możliwość wysłuchania ciekawych konferencji. W sobotę 26 sierpnia, w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, o swoim życiu, wypadku, nawróceniu i umiłowaniu Jezusa oraz Jego Kościoła opowiadał Radosław Pazura.
– Na początku pomyślałem: „O Jezu, znowu czegoś chcą”. Na końcu spotkań pomyślałem jednak, że warto było chodzić – mówi Sebastian, który brał udział w wydłużonym przygotowaniu do chrztu św. swojego dziecka.
Muzyka. „Te organy są fenomenalne, fantastyczne, fajne. Instrument zadziwił, wzruszył, ucieszył. Mamy czym się chwalić, oj mamy” – pisze muzyk, który pierwszy raz w życiu usłyszał, jak grają krzeszowskie organy.