USA. Fakt, że jestem teraz tutaj, a nie na ulicy, kompletnie pijany albo naćpany, to całkowicie zasługa Boga – opowiada popularny 60-letni aktor Samuel L. Jackson.
Na początku był ogród Eden, ale na końcu będzie miasto – wyjaśniają mnisi ze Wspólnot Jerozolimskich. Dlatego od dwóch lat modlą się tuż przy warszawskiej Żylecie.
Osiem wieków temu odziany w łachmany Franciszek padł na kolana przed potężnym Innocentym III, który… odesłał go do świń. Radykalizm Biedaczyny z Asyżu zawstydza dziś 30 tys. świętujących ustne zatwierdzenie reguły braci w czarnych, brązowych i szarych habitach.
Poszli w ciemno. Do Rybna, które znali jedynie z tekstów w „Gościu”. Na każdym kroku doświadczali Bożej opieki. Szczególnie, gdy 20 sekund po tym, jak wstali z trawy, usłyszeli potężny huk. Ocaleli cudem z koszmarnego wypadku.
Prawie 30 tys. ludzi wznoszących w geście uwielbienia ręce do nieba mimo tego, że jeszcze przed dwiema godzinami potężna burza zmiotła artystów ze sceny? Takie rzeczy tylko w Rzeszowie.
Pod lampami w kształcie kropel deszczu i barwnymi potężnymi ikonami ślęczy nad słowem Bożym prawie siedemdziesiątka kleryków. Gotowych na to, by opowiadać o szaleństwie Bożej miłości na Litwie, w stepach Kazachstanu czy na blokowiskach Ukrainy. Desperaci?
„Korzenne” celtyckie piosenki przeplatane są tu poezją, zaś przy bardziej skocznych utworach nogi same rwą się do tańca.
To książka pachnąca pizzą, kardamonem, kadzidłem i falafelem.
Miasto straciło na chwilę oddech i dopiero od dwóch dekad uczy się znów oddychać oboma płucami. Nie spodziewałem się, że zrobi na mnie tak ogromne wrażenie.
Ksiądz Grzegorz Strzelczyk oprowadza Marcina Jakimowicza po niebie, czyśćcu i piekle