W 70. rocznicę rozpoczęcia rzezi wołyńskiej w 1943 r. otwarto wystawę w Muzeum AK. Towarzyszyła jej konferencja naukowa.
W Gdyni odbył się wernisaż wystawy poświęconej ludobójstwu na Kresach II Rzeczypospolitej.
W Ołyce powstaje pierwsze sanktuarium maryjne na Wołyniu. To widomy znak, że po kilkudziesięciu latach straszliwe rany wojenne zaczynają się wreszcie zabliźniać na tym skrwawionym kawałku ukraińskiej ziemi.
W sobotę (11.07) w Kędzierzynie-Koźlu odbyły się wojewódzkie obchody 77. rocznicy zbrodni wołyńskiej. Upamiętniające obchody dopełniają dziś Dni Kultury Kresowej.
W Elblągu upamiętniono 75. rocznicę ludobójstwa na Wołyniu.
- Tam nastąpiło jakieś zejście z chrześcijaństwa do pogaństwa i to w strasznym wydaniu - mówiła w Płocku Ewa Siemaszko, podczas otwarcia wystawy o Rzezi Wołyńskiej.
73 lata temu na Wołyniu OUN i UPA zamordowały co najmniej 120 tys. Polaków.
Jeszcze kilku mieszka pośród nas. Tych co przeżyli. Tych, co pamiętają tragedię, która już zawsze będzie budzić sumienia. Naszym obowiązkiem jest pamięć.
Trwający weekend mija nie tylko pod hasłem "Solidarność". Swoją uwagę kierujemy również na ukraiński Wołyń i to, co stało się tam równo 72 lata temu. Dlaczego? Bo ta ziemia woła każdego Polaka o wspomnienie. Ona pragnie odżyć.
W 1949 roku z polecenia władz zakonnych ojciec Mateusz Trzeciak i ojciec Michał Machejek przesłuchali ocalałych świadków. Na podstawie ich zeznań odtworzyli przebieg dramatycznych wydarzeń w wiśniowieckim klasztorze karmelitów bosych z 7 lutego 1944 roku. Poniżej zamieszczamy obszerniejsze fragmenty ich relacji