 
		Pacjent szpitala w Czernihowie: z żoną przykryliśmy własnymi ciałami dzieci, od odłamków pocisku zginął mój kum
		Razem z żoną rzuciliśmy się, by przykryć własnymi ciałami dzieci; od odłamków pocisku na miejscu zginął mój kum - mówi PAP 35-letni Ołeksandr. 15 marca w pobliżu podwórka jego domu spadła rosyjska bomba lotnicza; dziś - jak wiele innych ofiar rosyjskiej agresji - leży w szpitalu miejskim w Czernihowie, gdzie lekarze zajmują się jego rozszarpaną nogą.