4 pracownice czanieckiej firmy Ruah, słynącej dotychczas z szycia uroczych przytulanek świętych, od ubiegłego tygodnia przestawiły produkcję. Szyją jedynie maseczki i czepki ochronne. Dostały wzruszające podziękowanie od pierwszego szpitala, który obdarowały.
Pracownicy Grupy TAURON chwycili za igły i nici po to, by w środki ochrony osobistej zaopatrzyć swoich kolegów – górników, energetyków, pracowników ochrony i służb sprzątających. To wszystko w ramach akcji „Uszyj maseczki dla swoich kolegów”. W ciągu dwóch tygodni pracownicy TAURONA uszyli niemal tysiąc maseczek.
Postanowiła, że musi zacząć działać. Odkurzyła starą maszynę i ruszyła do szycia maseczek.
Ratownicy medyczny zwracają się z prośbą o wsparcie akcji szycia i noszenia maseczek ochronnych.
Oazowe rodziny z Zabrza włączyły się w szycie maseczek, drukowanie przyłbic i rozwożenie obiadów.
Maseczki, od dziś obowiązkowe, szyją dla siebie i innych gospodynie, krawcowe, harcerze, więźniowie. A także podopieczni i personel Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu.
Niemal tysiąc więźniów zaangażowało się w szycie materiałów niezbędnych do walki z koronawirusem.
Tak bardzo potrzebną dziś odzież ochronną szyją pracownicy Ośrodka Integracji Społecznej "Hospicjum", który działa przy parafii pw. św. Józefa Oblubieńca w Zielonej Górze.
W Zakładzie Karnym w Łowiczu ruszyła produkcja maseczek ochronnych na twarz. Szyją je osadzeni, którzy mają przeszkolenie krawieckie, ale także ci, którzy mając chęć włączenia się akcję, po raz pierwszy usiedli do maszyn. Chętnych nie brakuje.
Umiesz szyć? A może masz zapasy bawełny lub chcesz pomóc w dostarczeniu gotowych maseczek do potrzebujących wsparcia instytucji? Dołącz do grupy „Wrocław szyje maski dla medyków”.