To ważna impreza dla uczestników, ale także dla ich rodziców i opiekunów.
Na kilka godzin szkoła zamieniła się w świat baśniowej Narnii, aby 420 wolontariuszy mogło wesoło pobawić się przy muzyce.
Z zimowego wypoczynku skorzystało 200 młodych radomian.
Jest wesoło, bezpiecznie, ciekawie i głośno. Chodzi o to, aby dzieci znalazły tu drugi dom.
W ocenie specjalistów reforma samorządowa z 8 marca 1990 r. jest jednym z największych osiągnięć Polski po odzyskaniu niepodległości.
Dzieci są szczęśliwe, a wolontariusze mówią, że to fajny sposób, by zrobić coś pożytecznego w wolnym czasie.
Przez pół roku zbierali plastikowe nakrętki. Uzbierali 6 tys. i przeznaczyli je dla dzieci.
– To nie jest inwestycja w Kościół, ale w młodego człowieka – mówi bp Piotr Turzyński.
Dzieci odrabiają tu lekcje i rozwijają swoje talenty. Jest tu ciepło i przytulnie.
W świadomości mieszkańców Jedlni Kościelnej „Zacisze” to nadal tylko dom weselny. Tymczasem poza weselami dzieją się tam wielkie rzeczy. A to dopiero początek.