Pomorze Środkowe to nie hiszpańska Galicja; inny jest klimat, inne krajobrazy, ale... duch pielgrzymowania ten sam. Okazuje się, że swoje Camino można przeżyć tuż za miedzą.
W Ośrodku Chopinowskim w Szafarni można poczuć się jak w alberdze na Szlaku św. Jakuba w Hiszpanii.
W cieniu dębu, przy polnej drodze stanęła figura z kosturem i przewieszoną przez ramię torbą. To dar pątników wędrujących pomorskim Camino.
Na przełomie sierpnia i września można powędrować jakubowym szlakiem. Tym razem na górę Rowokół.
II Piesza Pielgrzymka Pokoju szlakiem św. Jakuba wyruszy 5 czerwca z Gdańska-Oliwy do Kadyn. Trwają zapisy na wydarzenie.
W średniowieczu ruch pielgrzymkowy kwitł także nad Bałtykiem. W czasach reformacji popadł w zapomnienie. Teraz pomorskie Camino ma szanse na nowe otwarcie.
W gdańskim kościele oo. kapucynów modlili się w sobotę 30 grudnia pielgrzymi z archidiecezji, którzy wędrują szlakami św. Jakuba Apostoła.
Wielowiekową tradycję pielgrzymowania do grobu świętego Jakuba Apostoła można podtrzymywać także nie oddalając się zbytnio od domu. Jak Elżbieta Rosiak, wielka fanka camino, która spędziła 9 dni na samotnym wędrowaniu między Świętymi Górami Pomorza.
Zespół "Lux Mundi" z Żukowa przygotował własną aranżację "Pieśni o prawdzie".
Nie trzeba od razu ruszać do Composteli, żeby poczuć ducha pielgrzymowania jakubowego. Do tego wystarczy jedno przedpołudnie.