Po prostu: święty prymas
- Nazywał siebie biskupem więziennej diecezji. Potrafił zrozumieć swoich oprawców i przebaczyć im, bez śladu agresji czy sprzeciwu. W tym widać wielkość duchową Prymasa Tysiąclecia – mówili paneliści konferencji poświęconej aresztowaniu i uwięzieniu kard. Stefana Wyszyńskiego.