Co roku ten wieczór w Klebarku Wielkim jest wyjątkowy. Wiele osób już wcześniej planuje przyjście do kościoła. Bo przecież nie co dzień ma się okazję ku temu, żeby odprowadzić św. Jana Chrzciciela do wód jeziora, by na brzegu prosić go o łaski na czas odpoczynku.
rocznice święceń. – Nie miałem nigdy żadnych kryzysów, zresztą nie było na to czasu. Gdy człowiek miał 30 godzin katechezy i wiele innych zadań duszpasterskich, to ledwo na nogach stał – mówi o. Jeremiasz Truś OFMCap.
– Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Malbork. – Nieważne były niewygody i trudy podróży, bo wiedzieliśmy, że wracamy do ojczyzny – mówi pan Piotr, uchodźca z Donbasu, i dyskretnie ociera łzę.
Ratownicy medyczni są zgodni - najtrudniejsze jest obserwowanie cierpienia drugiego człowieka.
Najstarsza pątniczka PR. Nawet młodzi czasem pękają na trasie do Częstochowy, która ma 115 km. Ale nie ona, 81-letnia Zyta Gawełczyk. W zeszłym roku szła w Pielgrzymce Rybnickiej już 22. raz pod rząd.
Zamiana ciał ofiar katastrofy smoleńskiej to cierpienie dla rodzin, ale także dowód niekompetencji polskich urzędników i słabości państwa.
Szpital Opieki Maltańskiej. Od stycznia do lipca wszystkich podtrzymywała na duchu myśl, że już niedługo nastąpi przeniesienie placówki do nowej siedziby. Obecnie jest nią wyremontowany budynek w Barczewie.
Wiadomo już, którzy księża rozpoczną niebawem pracę w nowych parafiach i na nowych urzędach.
Śmierć jest zawsze okazją do wspomnień i podsumowań; tym bardziej śmierć artysty – jak Jerzy Nowosielski – wiekowego, który od dawna nie malował. Jego ogromny dorobek wydawał się zamknięty.