Pod hasłem "Pokój Mój daję wam, nie tak, jak daje świat" odbywa się Pielgrzymka Rowerowa z Giewontu na Hel.
Tłumy widzów przyglądały się operacji zatopienia w Zatoce Puckiej statku "Bryza". Jednostka, która ma stać się atrakcją turystyczną, spoczęła na dnie morza 200 m od wybrzeża Helu.
Skąd go wziąć? Z Księżyca!
Uczestnicy XI Góralskiej Pielgrzymki Rowerowej nad morzem zameldowali się 15 sierpnia. W wodach Bałtyku zanurzyli i siebie, i rowery.
W sanktuarium bł. Karoliny 1 sierpnia modlili się uczestnicy pielgrzymki rowerowej od Matki Bożej Ludźmierskiej Królowej Podhala do Matki Bożej Królowej Mórz w Swarzewie.
W ciągu 8 dni przejadą około 900 km, przemierzając kraj z południa na północ. Zatrzymują się na terenie mijanych po drodze parafii i promują Światowe Dni Młodzieży, które rozpoczną się równo za rok w Krakowie.
Dziesiątka nastoletnich rowerzystów ma do przejechania 700 kilometrów. Chcą ten sposób w zebrać pieniądze na gliwickie hospicjum.
Założyciel szwajcarskiego stowarzyszenia Dignitas Ludwig Minelli znalazł nowy sposób na uśmiercanie pacjentów - donosi Życie Warszawy.
Przejechali 1100 km spod Giewontu pod Kopiec Kaszubów na Helu - 80 góralskich pielgrzymów na rowerach zakończyło w niedzielę 6 sierpnia pielgrzymkę przyjazdem na nadmorską metę.
- Każdy z uczestników przez czas trwania rajdu wszystkie swoje trudności i zmagania ofiarowywał w intencji obrony tych najmniejszych i najbardziej bezbronnych - mówi Monika Zioło.