Dwa razy zespół artystów zaprezentował w Mielcu spektakl oratoryjny "Karolina", który powstał na 100-lecie śmierci błogosławionej.
Jednych inspiruje do działania na swoim parafialnym podwórku, dla innych jest wzorem, jak bronić czystości ciała i serca. Bł. Karolina Kózkówna była gościem usteckiej Huty Ducha Świętego.
Kilkudziesięciu małych i dużych boboliczan zdecydowało się spędzić piątkowy wieczór w doborowym towarzystwie świętych i błogosławionych.
Rozpoczęła się peregrynacja relikwii bł. Karoliny Kózkówny po wybranych parafiach w diecezji.
Tarnowianie modlili się przy relikwiach dwojga młodych męczenników w bazylice katedralnej.
W krótkiej procesji do krzyża mieszkańcy miasta zanosili prośby do Boga, by błogosławił urodzajnymi plonami i zachował świat od głodu.
W czchowskim "Efezie" dobiega końca pierwszy w tym roku szkolnym oazowy Raban do Kwadratu.
Błogosławiona Karolina była młodą męczennicą. Światło, które od niej dziś bije, pomaga najbliższym przeżyć najtrudniejsze chwile po nagłej stracie.
Ja. Mnie Moje. To nasza współczesna religia. A gdy ktoś poddaje tę wiarę w wątpliwość odpowiadamy: Takie jest życie!
O błogosławionej naiwności, niezamykaniu w szufladach i cudach codziennych mówi ks. dr Radosław Siwiński, szef koszalińskiego Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia.