Wspominamy Wołyń, wspominamy Ponary
- Na koncert co roku przychodzi wielu Kresowian i ich najbliższych, którzy od ćwierć wieku bezskutecznie upominają się o godne uczczenie pamięci pomordowanych przodków. Ich reakcje, co zrozumiałe, są bardzo emocjonalne - podkreśla Anna Sawicka, wiolonczelistka.