Święta z kontuzją na trasie
– Zapytałem tylko syna, czy chce bić jakiś rekord, czy robi to w zbożnym celu. Gdy powiedział, że biegnie dla małego chłopca, nie pozostało mi nic innego jak pomóc – mówi Antoni Derwich, ojciec Andrzeja, który wyruszył z Bieszczad, by dotknąć morza w Jastrzębiej Górze. W ciągu 18 dni przebiegł ponad 860 km, nagłaśniając sprawę Józia.