Gdy mam jakieś wątpliwości w wierze i przychodzę do tego miejsca, to rodzi się we mnie świadomość, że Bóg pochyla się nad historią ludzi, skoro ci postanowili ofiarować Mu ten klasztor.
W kościele oo. dominikanów poświęcono nową „kapsułę czasu”, która zostanie umieszczona na dachu bazyliki. Znajdzie się w niej między innymi „Gość Niedzielny”.
W 2010 r. Ratusz wsparł działalność trzech klubów dla rodzin, w 2011 r. – już ośmiu, a w tym roku – czternastu. Kluby powstają oddolnie, jak grzyby po deszczu, niemal we wszystkich dzielnicach Warszawy. Dlaczego?
W związku z remontem dachu kościoła oo. dominikanów, otwarto złoconą kulę znajdującą się na tzw. sygnaturce.
Zgadzam się, że w tym przypadku zabrakło roztropności. Ale faktem też jest, że autorom tekstu w Dzienniku Zachodnim zabrakło nie tylko zwykłej odpowiedzialności, ale i podstawowej uczciwości.
Jednych zachwyca, innym zdecydowanie się nie podoba, ale wszystkich w tej samej mierze zaskakuje.
Anię poznałam przed piętnastu laty. Z jej inicjatywy przy klasztorze Dominikanów w Krakowie powstała grupa młodzieży zwana Łanową. Wspólnota zajmuje się niepełnosprawnymi intelektualnie dziećmi mieszkającymi w Domu Pomocy Społecznej właśnie przy ulicy Łanowej, od której grupa wzięła nazwę. Młodzi ludzie co tydzień przywożą swych podopiecznych do klasztoru na specjalnie dla nich odprawianą Mszę św., organizują wyjazdy w wakacje i ferie zimowe…
Czy biskup diecezji może mieszkać w bloku osiedlowym na siódmym piętrze? Może. Tak właśnie mieszka ordynariusz witebski bp Władysław Blin. Niedziela, 1 listopada 2009