Ikonę z rosyjskich rubieży do Sulisławic przywiozła branka wojenna Ogrufina. Od pierwszych lat obecności obrazu w kościele towarzyszyły mu niezwykłe wydarzenia i cuda.
Swoje dzieła prezentował już w Pradze, Wiedniu i Trebiszowie na Słowacji. Teraz przyjechał do Stalowej Woli.
Surowa, kamienna ściana czerwińskiego sanktuarium okazała się atrakcyjnym tłem dla ponad 30 ikon, które można było oglądać w czasie odpustu i dożynek dekanalnych. Wystawa była efektem pleneru, który odbył się w klasztorze.
- Moje nóżki już się wyspały? A kiedy wstaną? - pyta czule 3,5-letnia córeczka, całując rankiem stopy mamy, sparaliżowanej od maja 2010 r.
Świadectwo. – Moje nóżki już się wyspały? A kiedy wstaną? – pyta czule 3,5-letnia córeczka, całując rankiem stopy mamy, sparaliżowanej od maja 2010 r.
Grupa plastyków postanowiła poszukać inspiracji w ikonach. W majowy długi weekend uczyli się, jak powstaje taki święty obraz.
O sensach, jakie niesie i czego uczy ikona z Katarzyną Kobuszewską, która założyła Pracownię Ikonograficzną w Płocku i organizuje warsztaty poświęcone tej sztuce, rozmawia Agnieszka Małecka.
O symbolice kolorów, znaczeniu światła oraz o tym, czego uczy ikona, z Katarzyną Kobuszewską, założycielką Pracowni Ikonograficznej w Płocku i organizatorką warsztatów poświęconych tej sztuce, rozmawia Agnieszka Małecka.
– Wizerunek, a właściwie niemal kapliczka Chrystusa boleściwego stanie na okres Triduum Paschalnego w ciemnicy w naszym nowodębskim kościele Matki Bożej Królowej Polski – nie kryje dumy i radości Krystian Rzemień.